Potrzebna pomoc dla strażaka

Paweł Szulc to strażak ze Szczecina. Ma 38 lat, zdiagnozowano u niego guza mózgu. Potrzebna jest pomoc.

„Historia mojej choroby zaczęła się po wypadku samochodowym. Prowadząc samochód, dostałem niespodziewanego ataku padaczki i straciłem przytomność. Wtedy moje życie zmieniło się na zawsze… Wypadek nie był poważny, jednak zabrano mnie do szpitala na dokładne badania. Diagnoza do dziś nie daje mi spokojnie zasnąć. Atak padaczki został wywołany przez guza mózgu… Gwiaździak to potwór, z którym przyszło mi się zmierzyć.” – czytamy na stronie zbiórki.

Strażak przeszedł już operację oraz radioterapię, teraz jest w trakcie chemioterapii. Aby mieć jak największe szanse w pokonaniu choroby, Paweł Szulc chce wziąć udział w leczeniu, które w Polsce nie jest refundowane. Aktualnie zebrano już 83 tysiące złotych. Każdy kto chce pomóc, swój datek wpłacić może TUTAJ.