4 października, 2024
AktualnościPomocSport

Zakończyli 36-godzinny Bieg (ZDJĘCIA)

Wyzwanie, którego podjął się biegacz z Widziszewa zakończyło się wczoraj z udziałem Dominika Wolffa oraz Rafała Walczewskiego.  

36-godzinny Bieg Da Zosi rozpoczął się w piątek, 26 września, o godzinie 4:00 w Widziszewie. To stamtąd w wielokilometrową trasę wyruszył organizator akcji: Dominik Wolff a wraz z nim Rafał Walczewski, który już na starcie zapowiedział, że będzie biegł z Dominikiem przez całe 36 godzin i jak powiedział, tak zrobił. Przypominamy, że w przeciwieństwie do zeszłorocznego, 24-godzinnego Biegu tegoroczne wyzwanie w trosce o zdrowie uczestników zakładało przerwy na odpoczynek.

Celem akcji 36H Dla Zosi było zebranie jak największej kwoty na rehabilitację Zosi z Kobylnik. Zosia cierpi na zespół zaburzeń neurorozwojowych z diplegią spastyczną, które objawiają się zaburzeniami napięcia mięśniowego, opóźnieniem rozwoju psychoruchowego, a także mowy oraz problemami ze wzrokiem. Zosia wymaga stałej i regularnej rehabilitacji, która niesie ze sobą koszty. Jest podopieczną Fundacji „Zdążyć z Pomocą”. Link do zbiórki: https://dzieciom.pl/podopieczni/39898
Drugim celem wyzwania była jak zawsze promocja sportu i zdrowego trybu życia.

Do Dominika na trasie dołączyć mógł każdy, na każdym etapie biegu. Jak wspomnieliśmy wcześniej, towarzyszyć sportowcowi postanowił również Rafał Walczewski, który ostatecznie przebiegł wraz z Dominikiem całą trasę.

Po starcie i kilku godzinach biegu w Widziszewie śmiałkowie wyruszyli w dalszą trasę odwiedzając: szkołę w Starej Przysiece Drugiej oraz Stare Oborzyska. Następnie udali się na Stadion w Kościanie, gdzie biegali przez całą noc. Rano kontynuowali akcję w Widziszewie, gdzie o godzinie 16:00 wbiegli na metę. Tam również odbył się kolorowy festyn, podczas którego także zbierano środki na rehabilitację Zosi z Kobylnik. Ponadto, na mecie pojawiła się również rodzina dziewczynki, która okazała wdzięczność i uznanie dla Dominika i pozostałych uczestników biegu.

Wyzwanie okazało się wyjątkowo męczące, z tego powodu biegacze często robili sobie przerwy. Sam Dominik Wolff przyznaje, ze było to najtrudniejsze z dotychczasowych wyzwań. Zarówno on jak i Rafał Walczewski mieli sporo kryzysów, które jednak pokonywali i kontynuowali bieg.

Mimo wszystkich trudności inicjator 36-godzinnego Biegu dla Zosi już zapowiada, że ma pomysły na kolejne wyzwania.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z nocnego biegu na Stadionie w Kościanie oraz festynu w Widziszewie.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *