6 maja, 2024
AktualnościKulturaPomocSport

Śmigielskie morsowanie dla WOŚP w Boszkowie (ZDJĘCIA)

Śmigielski sztab WOŚP wraz z burmistrz Małgorzatą Adamczak oraz hotelem Antonińska Resort SPA w Boszkowie zaprosili na wspólne morsowanie dla Orkiestry. Z zaproszenia skorzystało mnóstwo zwolenników zimowych kąpieli.

Choć kąpiel w Jeziorze Dominickim odbyła się w środku zimy, to jednak akurat kiedy rozpoczynano imprezę, słonce zaczęło mocno przygrzewać. Można było więc odnieść wrażenie, że jest ciepło. Ale było to tylko złudzenie, bo woda w jeziorze jest lodowata.

Niskie temperatury nie robią jednak na morsach wrażenia, a stanowią dla nich tylko wyzwanie. Zanim jednak śmiałkowie wbiegli do wody, dokonano oficjalnego otwarcia imprezy. Przed hotelem Antonińska Resort Spa uczynił to Zygmunt Ratajczak, kierownik Ośrodka Kultury Fizycznej i Rekreacji w Śmiglu. Towarzystwo miał nie byle jakie. Mianowicie były to śmigielskie maskotki, w tym wiatraki oraz baby jagi z Sabatu Czarownic.

Po przywitaniu czarownice dały istne show tańcząc i zachęcając wszystkich do zabawy. A tych było sporo. To obserwatorzy zimowej kąpieli oraz kilkudziesięciu morsów zrzeszonych zarówno w grupach morsujących, jak i osób indywidualnych. Wśród nich była również burmistrz Śmigla Małgorzata Adamczak.

– Co niedzielę w małej grupie przyjeżdżamy tutaj na morsowanie, dlatego teraz pomyśleliśmy, by zrobić to na nieco większą skalę i w szczytnym celu.  A dzisiaj towarzyszy nam świetna pogoda, z czego bardzo się cieszymy. Ja sama morsuję już od kilku lat. Robię to przede wszystkim dla siebie, dlatego rzadko w obecności fotoreporterów. Ale to daje niesamowitą energię, którą skądś trzeba czerpać w trudnej codzienności. Niesamowicie też hartuje, więc polecam każdemu. Jest tu ze mną także część mojej rodziny, chociaż nie wszyscy morsują. Towarzyszy nam również pies, który za to uwielbia zimowe kąpiele – mówi burmistrz Małgorzata Adamczak.

W czasie kiedy publiczność była zabawiana przez maskotki i czarownice przy muzyce, morsy przygotowywały się do kąpieli. Chętni mogli także skorzystać ze zwariowanej fotobudki. Następnie na plaży przeprowadzono wspólną rozgrzewkę. Z morsami tańczyły również, a jakże, baby jagi.

Potem wykonano pamiątkową fotografię, a następnie zrzucenie ubrań i radosne wejście do wody, a do boju morsów zachęcała symboliczna melodia Wielkiej Orkiestry. Tymczasem na brzegu zostali liczni obserwatorzy. Z uwagi na liczące kilka dobrych metrów płytkie dno jeziora w Boszkowie, morsy musiały się trochę oddalić od plaży, by zanurzyć większość ciała.

Kilka minut kąpieli i powrót na brzeg. To nie był jednak koniec zabawy. W drewnianym wigwamie czekał bowiem poczęstunek. Była kiełbasa z grilla, a chętni mogli ją sobie także upiec na palenisku. Ponadto chleb ze smalcem oraz ciasto i kawa oraz herbata. Wszystko darmowe, ale w zamian za datki do puszek. Przeprowadzono ponadto kilka licytacji na rzecz WOŚP.

To było emocjonujące i sielskie niedzielne wczesne popołudnie. Wsparcie w jego organizacji zapewnili: OKFiR Śmigiel, OSP Włoszakowice, Fotobudka crazyspin 360 oraz piekarnie Gidaszewski i Lipowicz. Następnie część osób i wolontariusze pospieszyli do Śmigla, gdzie od godz. 16.00 w Centrum Kultury odbywały się występy artystyczne. Wydarzenia przeprowadzano również w Czaczu i Starym Bojanowie.

Tekst: Milena Waldowska/Kościaniak.pl