Ciało mężczyzny dryfowało w Warcie. O życie topielca walczyli również strażacy z Kościana (ZDJĘCIA)

Do tragicznego zdarzenia doszło dziś na ziemi śremskiej. Mimo szybkiej reakcji i reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny.

Zgłoszenie o dryfującym na wysokości miejscowości Olsza w nurcie Warty ciele wpłynęło do służb dziś, 27 sierpnia, przed południem. Na miejsce zadysponowano zastępy strażackie z JRG Śrem i OSP Śrem, grupę wodno-nurkową z Kościana oraz zmechanizowany patrol policji.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania piechotą w okolicach miejscowości Olsza i Bystrzyk, strażacy wodowali się natomiast na śremskiej marinie w poszukiwaniu wskazanego w zgłoszeniu, płynącego z prądem rzeki ciała.

Policjanci jako pierwsi zauważyli zwrócone twarzą w kierunku dna ciało. Funkcjonariusze natychmiast wskoczyli do wody, wyciągnęli ciało na brzeg i rozpoczęli czynności reanimacyjne. Wkrótce na miejsce dotarły trzy łodzie strażackie z ratownikami, którzy po przybyciu przyłączyli się do reanimacji. O zdarzeniu powiadomiono także pogotowie ratunkowe, którego załoga przyłączyła się do działań ratowniczych. Niestety, nie przyniosły one skutku. Stwierdzono zgon mężczyzny.

Ofiara to około 50-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu śremskiego. Okoliczności tragicznego zdarzenia badane są przez policjantów ze Śremu.

Foto: Michał Czubak/Tydzień.net.pl