23 listopada, 2024
AktualnościKontaktKulturaPomoc

Wiktorek potrzebuje pomocy. Potrzeba 6 milionów złotych!

Mały Wiktorek Ratajczak, mieszkający w Poznaniu, ale mający kościańskie korzenie, zmaga się z poważnym nowotworem wątroby. Jedyną szansą dla chłopca jest leczenie w Stanach Zjednoczonych, jednak kosztuje ono około 6 milionów złotych.

W ubiegłym roku u niespełna trzyletniego Wiktora Ratajczaka wykryto guz o wielkości 8 centymetrów. Okazało się, że chłopiec ma złośliwy nowotwór wątroby – hepatoblastomę. To bardzo agresywny rodzaj nowotworu. Rozpoczęło się leczenie chłopca, ale niestety nie przyniosło rezultatu. Poszukiwano różnych sposobów leczenie, ale żaden nie przynosił trwałych rezultatów. W końcu Wiktorkowi usunięto część wątroby. Wydawało się, że to pomogło, jednak wkrótce doszło do bardzo szybkiej wznowy. Na pozostałej części wątroby pojawiły się kolejne guzy, przerzuty zdiagnozowano także na płucach. Nadzieja jednak jeszcze nie zniknęła, jednak Wiktorek potrzebuje naszej pomocy.

Chłopiec potrzebuje przede wszystkim nowej wątroby, ale nie zakwalifikuje się do przeszczepu, dopóki nie “unormuje się” sytuacja z nowotworem. Kolejna operacja jest niemożliwa, skutku nie przynoszą też chemioterapie, dlatego też rodzice szukali jeszcze innych możliwości leczenia.

Szansa jest, ale potrzebna ogromnej kwoty

– Jedną z możliwych i znanych nam metod eksperymentalnych mogących wchodzić w rachubę przy leczeniu Wiktora jest metoda podobna do CAR–T Cells. W Polsce metoda ta stosowana jest tylko w przypadku białaczki, a nie guzów. W Stanach Zjednoczonych ta eksperymentalna metoda jest zaś stosowana przy leczeniu takich guzów, jakie ma Wiktor. Może być jedyną szansą dla niego! Z rozmów z jednym z wybitnych lekarzy specjalistów z ośrodka amerykańskiego (Cincinnati Children’s Hospital), który podejmuje się leczenia trudnych, a wręcz niekiedy pozbawionych, wydawałoby się, nadziei przypadków wynika, że leczenie w tym ośrodku może kosztować od kilkuset tysięcy dolarów do ponad miliona. Ze wspomnianym specjalistą z ośrodka amerykańskiego rozmawiał nasz onkolog. Rozmawiamy także my celem ustalenia możliwości oraz zakresu leczenia. Z tego powodu nie potrafimy na chwilę obecną określić górnej kwoty środków w ramach zbiórki – informują organizatorzy zrzutki.

Aktualnie trwa walka z czasem. Kwota do zebrania jest ogromna, bo okazało się, że leczenie kosztować będzie co najmniej 1,5 miliona dolarów, ale wspólnymi siłami możemy pomóc Wiktorkowi w walce o życie. Pomóc chłopcu można wpłacając pieniądze na portalu siępomaga: TUTAJ. Zorganizowano też licytacje na facebook’u: TUTAJ.

Tekst: Piotr Pewiński/eKościan.eu
Zdjęcie: siępomaga.pl