Przez Manieczki ,,gnał,, 151 km/h
Policjanci ze śremskiej drogówki namierzyli pirata drogowego, który kierując BMW po prostu „gnał” przez Manieczki z zawrotną prędkością 151 km/h. Przy tym samochód miał wręcz „łyse” tylne opony, zbyt głośny układ wydechowy i nie miał podstawowego wyposażenia. Przy tak nadmiernej prędkości pasażer pojazdu nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kompletnie nieodpowiedzialny 22-letni kierujący z powiatu kościańskiego stracił prawo jazdy, dowód rejestracyjny, został ukarany mandatami i punktami karnymi, a BMW odjechało na lawecie.
W minioną sobotę, 23 października o godz. 16.34, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Manieczkach namierzyli pirata drogowego, który kierując BMW pędził przez wieś z zawrotną prędkością 151 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h.
Jak się okazało nierozsądnym kierowcą był 22-latek z powiatu kościańskiego, który jechał z kolegą. Niestety, mimo takiej prędkości pasażer nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, a stan techniczny samochodu również narażał podróżujących autem na niebezpieczne sytuacje. Tylne opony były wręcz „łyse”, pojazd nie miał podstawowego wyposażenia i posiadał zbyt głośny układ wydechowy.
Policjanci zatrzymali 22-latkowi dowód rejestracyjny, a także prawo jazdy, które młody mężczyzna stracił na trzy miesiące. Nałożyli też mandaty karne na łączna kwotę 1300 złotych za: drastyczną prędkość w terenie zabudowanym, stan techniczny pojazdu, brak podstawowego wyposażenia auta i przewożenie pasażera bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na konto 22-latka wpłynęło także 14 punktów karnych.
W tej sytuacji mężczyźni, którzy podróżowali BMW już dalej tym pojazdem nie pojechali. Samochód odjechał na lawecie.
Kolejny raz, w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg, policjanci proszą o rozwagę w ruchu drogowym. Mundurowi przypominają o tym, że niedostosowanie prędkości do warunków ruchu jest główną przyczyną wypadków ze skutkiem śmiertelnym, do których dochodzi z winy kierujących.