Pożar w domu mieszkalnym w Śmiglu. Jedna osoba trafiła do szpitala.

W dniu dzisiejszym (25 sierpnia), około godziny 11:00 doszło do wybuchu pożaru w domu mieszkalnym przy ulicy Łepkowicza.

Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Z budynku wydobywało się dużo dymu. Na miejsce zdarzenia przyjechało 7 zastępów zawodowej, jak i ochotniczej straży pożarnej. Zgłoszenia dokonali właściciele budynku, którzy w czasie wybuchu pożaru znajdowali się poza nim. Gdy zauważyli wydobywający się dym, właściciel wszedł do środka budynku, by ustalić, co się stało. Wtedy najprawdopodobniej podtruł się dymem. Podjęto decyzję, by przetransportować mężczyznę do szpitala na badania.

– Po przyjeździe na miejsce stwierdzono, że doszło do pożaru w pomieszczeniu, które było użytkowane jako pralnia. W całym budynku panowało silne zadymienie. Strażacy w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do środka gasząc pożar. Na szczęście pożar nie rozprzestrzenił się na pozostałe pomieszczenia. Spaleniu uległo wyposażenie pomieszczenia, a także okna i drzwi. Strażacy wynieśli spalone elementy, a cały budynek został oddymiony i sprawdzony – relacjonuje Dawid Kryś, oficer prasowy KP PSP w Kościanie.

Ustalono, że ogień pojawił się na skutek zwarcia instalacji elektrycznej, najprawdopodobniej w pralce znajdującej się w pomieszczeniu na piętrze budynku.