23 listopada, 2024
AktualnościKultura

Skarby pod ziemią na Rynku w Kościanie

Na rewitalizowanym Rynku w Kościanie grupa archeologów przeszukuje wykopaną ziemię. Już na metrze głębokości kryje się wiele ciekawych znalezisk, które dużo mówią o przeszłości naszego miasta.

Prace prowadzą archeolodzy Daniel Franek i Janusz Grupiński, a wspomagają ich członkowie sekcji eksploracyjnej Stowarzyszenia Historycznego Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej z Kościana oraz Maciej Szymczak, komendant Straży Miejskiej w Kościanie i miłośnik historii.

Część znalezisk grupa odkryła już podczas robót na ul. Wrocławskiej. Były to m.in. drewniane elementy średniowiecznej drogi prowadzącej od Rynku do bramy Głogowskiej, a także fragmenty drewnianej rury stanowiącej element miejskiej sieci wodociągowej z XVI w. Dalsze fragmenty rurociągu wraz z trójnikami doprowadzającymi wodę do domów i prawdopodobnie ratusza badacze znaleźli na Rynku. – Około dwa tygodnie temu pracownicy budowlani natrafili na fragment rury przeprowadzając wykopy. Odsłonili około 1,2 m rury w bardzo dobrym stanie. Zwróciliśmy im uwagę, by dalsze prace kontynuowali tylko pod naszym nadzorem, ponieważ prawdopodobnie rurociąg będzie znacznie dłuższy. I nie myliliśmy się. Właśnie trafiliśmy na pierwszą część trójnika – relacjonuje Daniel Franek.

Rurociąg sprowadzał wodę z Kiełczewa, a później z Przysieki. Co istotne, rura jest świetnie zachowana, co jest unikatowe w skali całego kraju, a może nawet również poza nim.

Podczas dotychczasowych badań grupa natrafiła także na wiele elementów średniowiecznej ceramiki, kości zwierzęce, kawałki poroży, fragmenty skór z sakiew i pasków, wiele elementów metalowych takich jak gwoździe, igły itp. oraz monety z różnych okresów, fragmenty biżuterii i innych ozdób, w tym z sukna lokalnych wytwórców.

Bez detektorów metali tych przedmiotów nie dałoby się w dużej mierze znaleźć, bo są najczęściej w grudach zbitej ziemi, niewidoczne gołym okiem. Po ich znalezieniu są przesypywane przez sitko, a następnie czyszczone dokładnie pędzelkiem i moczone. Mając wizerunek danej monety, posiadana wiedza historyczna pozwala badaczom od razu na wskazanie, z jakiego okresu ona pochodzi.

– Hitem znalezisk z ul. Wrocławskiej jest stalowa ostroga z z elementami skórzanych mocowań XIII-XIV w. Brakuje tylko gwiazdki, ale mamy takie z innych wykopalisk – pokazuje Dominik Graf ze Stowarzyszenia Historycznego Cichociemnych. – Jest też wiele monet. Z ostatniego wykopu z Rynku mamy grosze praskie z XIV wieku, szelągi Jana Kazimierza, półgrosz Poniatowskiego.

Archeolodzy podkreślają, że w tej chwili nadarzyła się niepowtarzalna okazja, żeby te wszystkie przedmioty zostały wydobyte na światło dzienne, a nie zalegały nadal pod ziemią może przez kolejne sto lat. Wszystkie znaleziska są czyszczone, konserwowane i opisywane. Po zabezpieczeniu będą mogły być przekazane dla celów wystawienniczych.

Źródło: koscianiak.pl

Foto: Stowarzyszenie Historyczne Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

Foto dron: Tomasz Terakowski

Ponadto członkowie Stowarzyszenia Historycznego Cichociemnych Spadochroniarzy prowadzą własną Izbę Pamięci w Wilkowie Polskim, która jest warta odwiedzenia. Są tam pamiątki z czasów I i II wojny światowej.